Jak powstają modele CUPRA?
Samochody marki Cupra sprzedawane są niemal na całym świecie. Muszą więc radzić sobie z ekstremalnie różnymi warunkami atmosferycznymi – od gorącego, pustynnego klimatu Australii po mroźną, skandynawską zimę. Zanim każdy model trafi do salonów przez około 2 lata – pod postacią tzw. mułów testowych, czyli aut, których nadwozia są chronione kamuflażem – jest testowany na drogach całego świata, a także w centrach badawczo-rozwojowych marki. Podczas ekstremalnych prób kierowcy wyciskają z auta siódme poty, aby sprawdzić, jak zachowują się poszczególne jego elementy – od skuteczności działania reflektorów przez wydajność pracy układu klimatyzacji po płynność i funkcjonalność systemu multimedialnego. Taka wiedza jest niezwykle cenna i pozwala wykryć – a także usunąć – wady czy niedoskonałości zanim samochód trafi do produkcji seryjnej. W czasie testów samochody przejeżdżają czasem dystans równy przebiegowi kilkunastoletniej eksploatacji!
Testy modelu Cupra Born w Arktyce
Wewnętrzne testy pierwszego elektrycznego modelu marki Cupra odbywały się m.in. w okolicach koła podbiegunowego. Przy mrozach dochodzących do minus 40 stopni Celsjusza badano trwałość i wydajność Borna. Auto w ciągu dwóch lat przeszło ponad 1000 różnych prób i przejechało ponad 30 tysięcy kilometrów. Jedną z testowych aren było zamarznięte jezioro. Jego obwód specjalnie wypolerowano, aby można było wprowadzać auto w poślizg. W ten sposób badano na przykład działanie amortyzatorów o regulowanej twardości tłumienia. Czujniki zamontowane przy każdym z kół analizowały zmianę nawierzchni. W niskiej temperaturze dopracowywano również działanie układu klimatyzacji. W aucie elektrycznym maksymalna siła ogrzewania jest dostępna już od pierwszej sekundy działania, przy arktycznych mrozach klimatyzacja modelu Cupra Born zdała egzamin celująco.
Niech stanie się jasność, czyli o testowaniu skuteczności reflektorów
Reflektory wykonane w technologii Full LED to obecnie standardowe wyposażenie każdego modelu Cupry. Ich skuteczność została dowiedziona w miejscowości Alqueva w Portugalii, uznawanej za jedno z najciemniejszych miejsc w Europie. W sumie na testy poświęcono ponad 800 godzin – zarówno na drogach publicznych jak i w specjalnym tunelu. Technologia reflektorów LED zapewnia o wiele bardziej naturalne, bielsze światło niż to w wypadku żarówek halogenowych. W dodatku nowe rozwiązania pozwalają „produkować” więcej światła ze znacznie mniejszej powierzchni reflektora. Istotnym elementem oświetlenia są też sterowniki, które pozwalają szybciej zapalić diodę – różnica w stosunku do żarówek halogenowych wynosi około 150 milisekund. Oznacza to, że w przy prędkości 120 km/h kierowca samochodu za nami ma szansę zobaczyć zapalone światło stop o 5 m wcześniej.
Od -40 do +60 stopni Celsjusza w kilka sekund – ekstremalne testy silników
W Martorell przy fabryce Cupry znajduje się nowoczesne centrum testowania silników i innych elementów auta, w którym można symulować skrajnie różne warunki atmosferyczne – od pustynnego żaru po siarczysty mróz. Inżynierowi poddają tu próbom zarówno napędy spalinowe jak i elektryczne oraz hybrydowe. Żeby przeprowadzić sprawdzian najpierw… trzeba się odpowiednio ubrać, bo w komorze testowej wszystko pokryte jest lodem, a temperatura wynosi -40 stopni Celsjusza. Jedna z prób? Szybkość działania układu odmrażającego przednią szybę. Najpierw samochód „zamarzał” w komorze przez 10 godzin, potem jego nadwozie spryskano wodą, która momentalnie zamieniła się w lodową skorupę. Po 20 minutach pracy silnika i układu wentylacji auto jest całkowicie odmrożone. Już po chwili warunki zmieniają się diametralnie – temperatura rośnie o… 100 stopni i osiąga 60 stopni Celsjusza. Jak taką zmianę zniosą np. plastikowe elementy czy lakier? Wszystko jest tu skrupulatnie sprawdzane, także to, jak samochód reaguje na działanie promieni ultrafioletowych. Kolejna próba to „wspinaczka” na wysokość 5000 m n.p.m. Co ciekawe, pracownicy centrum testowego mogą „wjechać” najwyżej na 3000 m n.p.m. (i to po przejściu testów medycznych), powyżej tej wysokości autem kieruje robot, który otrzymuje polecenia od inżynierów. W ten sposób autem narażonym na ogromne zmiany ciśnienia można jechać przez wiele godzin.
Oprócz komór klimatycznych pionierskie centrum w Martorell wyposażono w dziewięć stanowisk, które umożliwiają testowanie każdego typu silnika, od fazy rozwoju do jego certyfikacji. Działają one 24 godziny na dobę i każdego roku przeprowadzają ponad 14 000 testów silników, koncentrując się na ich elektryfikacji. Dzięki dogłębnym testom i ekstremalnym próbom inżynierowie Cupry mają pewność, że każdy model będzie niezawodny, niezależnie od tego, z jakimi warunkami przyjdzie mu się zmierzyć.